Berenika - 2007-05-25 13:00:43 |
więc można kochać i nie wiedzieć o tem?
Tak pytał Leopold Staff w jednym ze swoich utworów kilkadziesiąt lat temu...a gdyby zapytał Was, co byście odpowiedzieli? To nawet nie jest temat o miłości od pierwszego wejrzenia, to coś więcej! Zatem jak uważacie?
|
Sue - 2007-05-25 14:32:27 |
hm...temat miłości...miłości nieuświadomionej...chyba wielu z nas nie wie jak nazwać pewne uczucia, bo w sumie kochać to lubić trochę bardziej daną osobę, która jest w życiu ważna...I teraz przychodzi mi na myśl tekst piosenki Niepewność Marka Grechuty
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu;
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed tobą szedł wylewać żale;
Idąc bez celu, nie pilnując drogi,
Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;
I wchodząc sobie zadaję pytanie:
Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?
Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Kiedy położysz rękę na me dłonie,
Luba mię jakaś spokojność owionie,
Zda się, że lekkim snem zakończę życie;
Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?
Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?
Czasami trudno zdefiniować siebie... Tak myślę...
|
rz - 2007-05-25 15:50:30 |
No...miłość często jest "zamaskowana" w przyjaźni. Często też ludzie młodzi szukający i pragnący odczuwać miłość nie sądo końca później pewni co to za uczucie...ja ze swoją 1 miłościa też tak miałam :) błuuuugo się zastanawiałam, co czuje, bo nie chciałam zranić mojego lubego :P I to chyba wątpliwości odgrywają tutaj dużą rolę. Bo jeśli jest się nad czym zastanawiać to się zastanawia, rozmyśla... a jeśli nie ma nad czym, to się idzie dalej ;)
|
Sue - 2007-05-26 15:24:41 |
A w takim razie moja szanowna rz co znaczy odczuwać miłość ??
|
rz - 2007-05-26 16:27:31 |
Miłość...Kule, to ciężko wytłumaczyć, trzeba to przeżywać! :) Każdy na swój sposób 'odczuwania' miłości... Chyba sie ze mna zgodzicie,że to dość oryginalna sprawa ta Miłość :D Odczuwać miłość...żyć miłością...odkrywać miłość...miłość jest "elastyczna", obrazowo mówiąc, dopasowuje się do każdego z osobna...no bo nie ma takiej samej miłości na świecie! Każdy kocha inaczej, odczuwa inaczej...
"Często też ludzie młodzi szukający i pragnący odczuwać miłość nie są do końca później pewni co to za uczucie..."
nadal tak myślę, szczególnie patrząc na to co dzieje się w dzisiejszym świecie. Miłości jednej nocy, sa chyba dobrym przykladem tego,że mlody człowiek szuka, mylac pojecia MIŁOŚCI z POTRZEBA MIŁOŚCI...
|
Berenika - 2007-05-26 23:18:18 |
Obawiam się, że moje pytanie nie zostało zrozumiane właściwie... a raczej nie moje tylko pana Staffa. On w tymże wierszu pisze dalej:
Więc można kochać i nie wiedzieć o tem ? Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu I w dusz spokoju odejść - z bezpowrotem...
Jak Sue dobrze zauważyła (piosenka faktycznie Grechuty ale tekst wieszcza Mickiewicza) to temat miłości nieświadomej... silniejszej od racji rozumu... Można tu snuć dalsze rozważania: dwoje ludzi żyje obok siebie nie wiedząc, że łączy ich miłość... i jak się to kończy? Uświadomieniem sobie tego uczucia i szczęśliwym happy endem czy raczej miłość nieświadoma staje się miłością niemożliwą?
|
an.Marta - 2007-05-27 16:41:00 |
ah taka miłość jest piękna :) :) nieraz osoby szukają niewiadomo jak daleko swojej miłości, a okazuje sie, że od dawna kochają kogoś kto jest tak blisko nich :) piekne :) :) :) :) :) i myślę, ze takie miłości które "wyrosły" z przyjazni są najbardziej trwałe i z tego powstają bardzo trwałe związki :)
|
ewelinka - 2007-05-27 20:11:37 |
tak zgadzam się z Martusią, miłość która rodzi się z prawdziwej przyjaźni jest najmocniejsza i trwa wieki, prynajmniej w 90% :) i to jest wspaniałe :) nic tylko takim osobom pozazdrościc i pogratulowac :)
|
Agatek - 2007-05-27 20:56:12 |
ano, racja należą im się gratulacje, ale sądzę,że dzięki temu,że miłość jest tak nieobliczalna i tak niesamowicie tajemnicza bardzo mi się podoba :) poprostu kocham uczucie jakim jest miłość:)
|
Sue - 2007-05-28 09:13:29 |
Bereniko, pytanie może być różnorako zrozumiane, dałaś tylko jeden werset, dlategoż dyskusja rozwinęła się na podstawie tego jednego zdania. Co do podania dłoni...są bardzo ważne w kontaktach z drugą osobą...kiedyś mieliśmy test na zajęciach z analizy grupy...jedna osoba miała wybrać najbardziej odpowiadające jej ręce i powiedzieć dlaczego akurat te, a potem odsłaniała oczy i oglądała "wybranka":P podkreślam, że na grupę około 30. osób było 2. facetów ( dzień skupienia animatorów maryjek ;) ) i akurat jeden z nich został tym szczęściarzem dwa razy, bo według odgadujących miał ciepłe, duże i "bezpieczne" męski dłonie :) W sumie tez mam podobne "kryteria", bo co to za facet, który ma delikatne dłonie jak panienka, która cały dzień nic nie robi, by nie zniszczyć sobie paznokci i skóry na nich :) Co do stwierdzenia, że miłość nieświadoma jest miłością niemożliwą jest trochę paradoksalne... :zdziwiony: bo w sumie jak kochać to zawsze na zawsze i to zawsze jest możliwe ;P choć może nie zawsze z takim efektem jakbyśmy chcieli...
|