Moderator
Witam wszystkich odwiedzających ten dział naszego forum Jako że zostałem mianowany na funcję moderatora tegoż własnie działu, chciałbym się pokrótce wypowiedzieć
. Bardzo mnie cieszy fakt że tak licznie tu przybywacie, że wpisujecie tu nowe piosenki, że przez te teksty dzielicie się nierzadko czymś, co gdzieś w środku jest dla Was ważne. Chciałbym Was jednak zachęcić do czegoś co jest dla mnie bardzo ważne. Jak dobrze wiecie, od kilku lat pełnie funcję muzycznego. Może wydaje Wam się to łatwe, w rzeczywistości wcale to takie łatwe nie jest
. Nie chce jednak żebyście myśleli że narzekam, wpost przeciwnie- ja kocham to co robie i staram się to robić jak najlepiej potrafię, ale najważniejsze w tym wszystkim jest to że TO WY MUSICIE MI W TYM POMOC!
swoim śpiewem, swoim GłOśNYM śPIEWEM!
Chcę Was zachęcić po raz kolejny do tego abyście bardziej angażowali się w śpiewy, abyście upiększali Mszę św. , modlitwy. Pamiętajcie że śpiewając na chwałę Bożą, modlicie się podwójnie!!
My (tzn animatorzy muzyczni) dopieliśmy swego i przygotowaliśmy wraz z cała Diakonią i przede wszystkim z naszym kochanym Ksiedzem Dariuszem nowe śpiewniki, które mam nadzieję "zadebiutują" już dziś wieczorem:) . Mam również nadzieję, że to ułatwi Wam jeszcze bardziej i głośniej wychwalać naszego Pana
Myślimy rownież nad wznowieniem funkcjonowania scholi aby wszyscy Ci, którzy chcą śpiewać jeszcze wiecęj i częsciej mieli taką możliwość Wstępnie wybraliśmy środę, alę o konkretnym terminie i godzinie z pewnoscią nie omieszkam Was jeszcze poinformować ;p .
Mam również nadzieję, że będziecie chcieli nauczyć tych piosenek, które tu umieszczacie nas ( myśle znów o animatorach muzycznych ) abyśmy mogli się nimi podzielić z cała naszą wspólnotą Dziękuje za przeczytanie mojego wywołu. Czekam na Was odzew, propozycje jakbyście chcieli upiększyć nasze Msze św i modlitwy oraz PRZEDE WSZYTSKIM NA WASZ GłOśNY śPIEW!!!
POKAżMY JAKA SIłA TKWI W NASZYCH GłOSACH ;P !! Pozdrawiam
Offline
Gość
Misio nauczysz się żydowskiej piosenki, o którą proszę Cię już czwarty rok, to pogadamy!
A tak na poważnie to schola rusza... reaktywuje się... powstaje (jak kto woli!). Nasi wspaniali i utalentowani animatorzy muzyczni o to zadbają, a ja postaram się im pomóc chociaż troszeczkę. Zapraszamy wszystkich, którzy chcą śpiewać Panu w środę... tylko zapomniałam o której godzinie... niech mnie ktoś poratuje!
Mamy też pomysł stworzenia hmm... tzw SZKOłY KANTORA. O co chodzi? Chcemy nauczyć Was śpiewania psalmów. Jest tyle pięknych melodii, a chętnych do śpiewania wcale...
Ostatnio edytowany przez an.Agata (2006-11-19 12:52:54)
szkoła kantora rewelacyjna sprawa:) napewno znjdzie się agatko wiele chętnych:)
Offline
tak sobie teraz myslałam nad naszym oazowym śpiewaniem... sami wiecie że gdy spiewamy to nas nie słychać o czym wspomniał juz Misiek... i zastanawiam się skąd u Was przynajmniej u niektórych taki lęk przed głośnym śpiewaniem?? bo wiecie jeśli myślicie tudzież czujecie że wasz głos nie nadaje sie do głośnego śpiewania to wierzcie mi że to nie jest problem
bo widzicie ja pamietam moje poczatki na oazie i moje poczatki spiewania na oazie
piałam jak zarzynany kogut... i wiedziałam że nie mam ani barwy głosu ładnej i że czysto spiewać tym bardziej nie umie
aleeeee mimo to zawsze strarałam sie głośno śpiewać bo wiedziałam że mój śpiew to MODLITWA
a Pan Bóg nie jest Elą Zapendowską i nie ocenia czy czysto weszłam w refren i czy mam ładną barwę głosu....
i naprawdę nikt mnie nigdy nie upomniał żebym nie śpiewała tak głośno bo fałszuje... nie przypominam też sobie żeby ktos krzywo na mnie patrzał gdy śpiewałam głośno...
nieraz pomylilam słowa, zafałszowałam tak że na całe Świętochłowice było mnie słychać ... ale starałam sie nie zrażać bo ciągle pamiętałam ze spiewam dla NIEGO
i wiecie z perspektywy czasu widze i słysze że moje śpiewanie o 100% sie polepszyło
oczywiście barwa została sobie taka jak była ..
ale nie fałszuje jak kiedyś
i naprawdę nie bojcie sie... starajcie sie otwierac wasze buzinki
a Bóg sprawi z czasem że bedziecie spiewac coraz lepiej... jak to sie mowi bez pracy nie ma kołaczy czy cos w tym stylu
naprawde Bóg nie bedzie mógł zmieniać waszego głosu jesli nie bedziecie starali sie wogule spiewac... On nie robi nic na siłe
mam nadzieje ze te wypociny zapadną Wam w serduszka i przełamiecie swoje opory co do spiewania...
pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam z niecierpliwością aż zaczniecie spiewać tak że cała Polska Was usłyszy
mam nadzieje że sie doczekam
Offline
Martusiu tutaj popieram Twoją wypowiedź!!! Ja też nie rozumiem dlaczego uczestnicy naszej oazy nie chcą spiewać głośno Kochani nie bójmy się śpiewać!! Ja po moim ostatnim wyczynie muzycznym (24 godzin spiewania dla BOGA)i staraniu się wydusić właśnie głośnego spiewu od 36 osobowej grupy straciłam głos, ale wiecie co warto było, bo choć mi nie dane było śpiewac moja kochana grupa dała z siebie wszystko i było naprawde pięknie niech śpiew daje wam radość z tego, że możecie UWIELBIAĆ BOGA poprzez taki rodzaj modlitwy. No i moglibyście wspomóc naszych muzycznych
chyba nie chcecie żeby nadrabianiem śpiewu za osoby nieśpiewające:P niszczyli swoje zdrowie(leczenie strun głosowych to niezbyt miła rzecz wiem coś o tym
), a Wam od nieco głośniejszego śpiewania na pewno nic się nie stanie jak się zmobilizuje wieksza liczba osób to wierzcie mi damy rade zaśpiewać tak głosno, że będzie nas słychać na cały Kościól i jeszcze dalej
i wyjdzie pięnie w końcu śpiewamy dla Boga włóżcie w to troche swojego serducha...Zasadniczo to powiem Wam coś jeszcze niektórzy to na naszej oazie nie śpiewaja w ogóle, jak ktoś mi mówi, że nie chodzi na schole bo w środy nie ma czasu to mogę zrozumieć, w końcu każdy z nas ma jakieś swoje zajęcia, ale jak już przychodzicie w piątek na oaze to coś jest nie tak, bo skoro tam jesteście to chyba macie czas więc odnajdzcie też chęć do śpiewania...
No to chyba tyle mojego wywodu!
Offline