INTERNETOWE FORUM RUCHU ŚWIATŁO-ŻYCIE W ŚWIĘTOCHŁOWICACH
No Natalko zgadzam się to mam lepszy pomysł Martusie kochaną mianujmy także oazowa kucharką bo w końcu co dwie głowy to nie jedna a jesli chodzi o sposób na chandre to już napisałam wcesniej przeczytaj dokładnie Natalko i na chwile obecną nie mam innych sposobów na chandrę kochanie:) jesli cos mi sie przypomni albo odkryje cos nowego to napewno sie tym wami podzielę:) to o kuchni to był tylko mały przerywnik
i musze powiedziec że zgadzam się z tobą bo nie warto sie smucic Życiu u boku Jeusa jest cudne i za to chwała Panu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnio edytowany przez ewelinka (2007-04-08 21:04:23)
Offline
oazowa kucharka powiadacie nie ja jednak nie skorzystam... mimo szkoły w której się uczę chyba bym nie podołała temu zadaniu a i zapomniałam dodać moim sposobem na chandrę jest też kabaret MUMIO i ich skecz krowa łakomczucha wogule kabarety to super sprawa żeby poprawic sobie humor pozdrawiam
Offline
Oj Martusiu i zostawisz mnie samą Co do kabaretów to przyznaje racje są świetne na poprawe humorku.. może ktoś z Was widzial THE ROCKY HORROR SHOW to spektakl teatralny, jest po prostu boski... w ogóle filmy są też dobrym sposobem na chandrę, ale nie ma to jak teatr tam zawsze poprawia się humor, a warsztaty teatralne to juz ubaw po pachy polecam wszystkim gorąco
Offline
Martuś nie zostawiaj Natalki ona zostanie taka samotna Obie ejsteście idealnymi kandydatkami na kucarki oazowe dzieki temu u wielu oazowczów zniknie cjandra i to dzieki wam
Offline
Moderator
mnie tam jedzenie ani żadna czekolada na chandrę wcale nie pomaga... ( czy ja jestem jakaś dziwna?? ) natomiast pomaga mi bardzo słuchanie muzyki , a jeszcze badziej długie spacery i rozmowy "tramwajowe", albo "przeddomowe" - względnie "ogródkowe" - z przyjaciółmi o tak! to jest to, co przywraca mi dobry humor inna sprawa, że do rozmowy potrzebny jest "jeszcze ktoś" ( i tu jest pies pogrzebany! tu, tu, tu ), stare gruzińskie przysłowie mówi, że to człowiek jest lekarstwem dla człowieka... dla mnie po prostu drugi człowiek jest lekarstwem na chandrę i kropka
Offline
pięknie...
Na początek najlepiej zapobiegać:
najlepsza jest profilaktyka, czyli optymizm.
Offline
an.Kasia.M napisał:
dla mnie po prostu drugi człowiek jest lekarstwem na chandrę i kropka
pięknie powiedziane
Offline
Moja droga animatorko jestem pełna podziwu twego pięknego stwierdzenia gratuluje
Offline
JA powiem tak , że mam takie szczęście , ze mam Przyjaciela:)
I naprawdę to on jest moim antidotum na chandrę,moge mu pwiedzieć wszystko , nawet jakieś głupoty które akurat wtedy wydają mi się jako wielkie kłopoty,on sam wyczuwa kiedy jest coś nie tak,jeden uśmiech i wszystko znowu gra(bo ajk pwoiada , jak masz marudzić , to uśmiechnij się do osoby którą lubisz lub kochasz) myśłe , że to dobry sposob i wypróbowany niraz przezemnie:)Polecam:))
Offline
AngelikaM napisał:
jak masz marudzić , to uśmiechnij się do osoby którą lubisz lub kochasz
ooo to jest dobre hasełko Brawo <brawo>
Offline
no ja myślę zę na takiego typowego dołasa przydaje się przyjaciel czy może ktoś bliższy
bo w moim wypadku tylko te osoby potrafią sprawić że na czyjejś twarzy pojawi się uśmiech
czekolada w tym wypadku nie jest tak skuteczna
Offline